|

Recenzja produktu DEOPROCE – Krem do twarzy z peptydem SYN-AKE

Za dzisiejszą recenzję dziękujemy Eugenii Jugay!

Marzyłam wtedy tylko o jednym: poleżeć w wannie przez pół godziny i wyspać się (może nawet w tym samym czasie).
Od 10 lat jestem na urlopie macierzyńskim. Pewnie wiecie, co to znaczy?
Trójka dzieci i…. kompletny brak czasu dla siebie.
Zaspokajałam potrzeby wszystkich domowników. Stałam się własnym cieniem.
Po pięciu latach wyrzuciłam lustro z łazienki. Nie mogłam na siebie patrzeć. Nie chciałam.
Pamiętam dzień, kiedy mój mąż wszedł do kuchni i jak co roku ostrożnie zapytał: kochanie, co byś chciała na urodziny?
Przez 9 lat „chciałam”: nową pralkę, Thermomixa, naprawić samochód, kasę na remont mieszkania, maszynkę do szycia itd.
A tu nagle rzuciłam: chcę coś dla siebie. I na tym się skończyło.
Kiedy otworzyłam prezent, ta żmija z opakowania kremu od razu wpadła mi w oko.
A kiedy przeczytałam opis, natychmiast do mnie przemówił.

Wielofunkcyjny krem przeciwzmarszczkowy, przy systematycznym stosowaniu uzyskuje się zauważalną relaksację zmarszczek mimicznych.

A potem jeszcze: krem zawiera w składzie unikalny peptyd Syn-Ake, naśladujący działanie toksyny botulinowej.
Nie wiem, jak to się dzieje. Po prostu wiesz, że to jest to. Twój produkt i kropka. Miałyście kiedyś tak?
Używałam go codziennie, rano i wieczorem. Podobał mi się zapach. Zamykałam oczy i uśmiechałam się do siebie.
Konsystencja też była cudowna. Właśnie taka, jaką lubię. Poza tym używałam go w dużych ilościach, nie żałowałam, bo pierwszy raz widziałam, żeby kremu było aż 100 g.
Po trzech tygodniach przyjechała do nas w odwiedziny teściowa. Wpatrywała się we mnie przez cały wieczór, a potem nie wytrzymała i zapytała, co ja ze sobą zrobiłam. Byłaś gdzieś? Spa? Kosmetyczka? Wakacje?

Ale o co chodzi?!

Wyciągnęłam ze strychu lustro. Powiesiłam w łazience. Zamknęłam się tam na kilka godzin. Nie mogłam się na siebie napatrzeć. Młodsza, rozjaśniona i bardzo nawilżona skóra. Czy to naprawdę ja?
Nalałam wody do wanny i spełniłam swoje marzenie.
Teraz nie wyobrażam sobie już życia bez tego kremu.
Mam bardzo suchą skórę, nie lubię używać wielu produktów na raz. Lubię mieć jeden czy dwa, ale sprawdzone.
Polecam wszystkim mamom, szczególnie mamom małych dzieciaków.
Jest idealny, ponieważ nie ma parabenów, ma świetny skład i najważniejsze dla nas, dla zajętych mam – ma 100 g. Szybko się nie skończy!

 

A ode mnie (Angeliki) kilka słów na temat samego produktu, bo pewnie jesteście ciekawe, co on takiego ma, że tak dobrze działa.

Dla kogo przeznaczony jest ten cudowny krem?

Przede wszystkim dla pań po 25 roku życia. Młodszym osobom polecamy jedynie jako kurację kilkutygodniową.

A sam krem?

Wielofunkcyjny krem przeciwzmarszczkowy, przy systematycznym stosowaniu uzyskuje się zauważalną relaksację zmarszczek mimicznych. Krem zawiera w składzie unikalny peptyd Syn-Ake, naśladujący działanie toksyny botulinowej.

ZALETY kremu z peptydem Syn-Ake, czyli jadu węża:

– zapewnia skórze nawilżenie,
– ujędrnia skórę,
– działa jak toksyna botulinowa,
– opóźnia proces starzenia się skóry.

Kluczowe składniki:

Ekstrakt z zielonej herbaty – działa łagodząco na ból oraz wykazuje właściwości przeciwzapalne. Jest bogaty w przeciwutleniacze, które niszczą reaktywne formy tlenu w naszym organizmie. Ma zdolność do odmładzania komórek skóry i w dużym stopniu przyczynia się do odnowienia uszkodzonych komórek, dzięki czemu leczy choroby skóry, takie jak łuszczyca i atopowe zapalenie skóry.
Masło Shea Extract – używane jest od tysięcy lat w kosmetykach, ponieważ poprawia nawilżenie skóry. Zapewnia również ochronę włosów przed wysuszeniem i szkodliwym działaniem wolnych rodników. Łatwo wchłania się w skórę, odżywia ją witaminami i kwasami tłuszczowymi oraz chroni przed słońcem. Pomaga leczyć łuszczycę, atopowe zapalenie skóry oraz suchą i podrażnioną skórę.
Aloe Vera Extract – żel produkowany z wnętrza liści aloesu jest bogaty w witaminy, minerały i aminokwasy. Wyciąg z aloesu ułatwia gojenie wszelkiego rodzaju oparzeń i przyspiesza regenerację uszkodzonych komórek. Ponadto łagodzi uszkodzenia skóry, np. ukąszenia owadów, podrażnienia, wypryski, łuszczycę, łojotok, ogólne zakażenia skóry i choroby grzybowe. Stosuje się go także do ogólnej pielęgnacji skóry.

I na koniec sposób użycia:

Warto pamiętać, że idealnie dobrana pielęgnacja stanowi klucz do sukcesu. Rutyna w tym przypadku jest zdrowa i wskazana. Dlatego należy najpierw oczyścić skórę twarzy, a następnie nałożyć krem, pamiętając o zastosowaniu masażu przeciwzmarszczkowego.

 

Pozdrawiamy
Eugenia i Angelika

Eugenia jest współtwórcą przestrzeni dla kobiet jaką jest PROFEMINA. Serdecznie was zapraszam do zaglądnięcia na profil dziewczyn,
gdyż robią genialne rzeczy!


Może Cię też zainteresować:

Recenzja produktu Alona Shechter – Peeling z Alfa-hydrokwasami

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *